Mój najdłuższy maraton
W grudniu 2020 życie wysłało mnie na najtrudniejszy maraton dotychczas. Zdiagnozowano u mnie glioblastoma multiforme ( GBM ) czyli guza mózgu zwanego po polsku glejakiem wielopostaciowym . To najbardziej powszechny a jednocześnie najgroźniejszy nowotwór centralnego układu nerwowego. W zasadzie nieuleczalny. Dlaczego maraton? Jestem rowerzystą i od lat zajmowałem wolny czas szalonymi, długimi podróżami bądź właśnie startami w maratonach na dystansach ultra. To rywalizacje często wielodniowe, wymagające nie tyle fizycznej kondycji co mocnej głowy i przekonania, że pozornie nierealny cel jest do osiągnięcia. Te umiejętności będą mi teraz potrzebne jak nigdy w życiu. Moim zadaniem jest pozostanie w gronie rodziny i przyjaciół najdłużej jak się da i w najlepszej formie, w jakiej się da. Meta nie istnieje. Medycyna nie zna takiego stanu jak wyleczenie GBM. Po prostu nie umie go zdiagnozować. Gdy rozpoczyna się ta historia mam 39 lat i jestem ojcem dwóch wspaniałych synów. Starszy (tak go b